FRIDAY

Od dziś oficjalnie mamy wakacje. :) Cieszę się, ale na razie jeszcze ich nie czuję.
Jak na razie byłam na zakończeniu. Spodziewałam się w sumie płaczu, ale nie poleciała mi ani jedna łza. :) Mam parę zdjęc, m.in. z naszą wychowawczynią, dyrektorką i nauczycielką polskiego/pedagogiem.
Plany na dziś: za pół godziny piaski, a wieczorem janowo. Więc ogółem plener. :) Pogoda świetna, ogółem wszystko się układa!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz