A więc... w piątek i sobote bawiłam się na Rap All Night w Redzie. :) Dwa autografy na rękach i plakat oraz fajne wspomnienia. Pozdrawiam osoby, z którymi się tam bawiłam i które poznałam! :) Pierwszej nocy Pylka wróciła razem ze mną do domu, po tym jak się skończyło, następnego dnia powtórka, ale tym razem już do mnie nie wróciła. Kiedy się obudziłam, pierwsze co poczułam, to ból gardła przez to, że śpiewałam razem z innymi albo krzyczałam jak reszta ludzi. :) Wczoraj już trochę źle się czułam, ale jakoś dałam radę.Było na prawdę faajnie. :D
Dziś byłam na Rewie, rodzinnie. Zdziwiłam się, że ludzie się kąpali, bo mi się cały czas wydawało, że jest za zimno na to, no ale sama weszłam po kolana do wody. :) Wróciłam do domu, ogarnęłam trochę pokój (ale teraz znów jest bałagan) i przyszły przyjaciółki.
W zasadzie w skrócie to na tyle z ostatnich dni. :)
Kilka zdjęc:
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Muffins <3
OdpowiedzUsuń